środa, 22 października 2014

Kolejny bieg na 6 łap!!!

Kilka dni temu, najdokładniej 18 października (poprzednia sobota) odbył się trzeci BIEG NA 6 ŁAP w koszalińskim schronisku. Akcja miała zacząć się o 11, a już po 10 ludzie zaczęli się schodzić. Przed schroniskiem stał cały szereg aut, a przy psich boksach była wielka kolejka ludzi, którzy czekali na psy. Jak wielkie było nasze zaskoczenie kiedy okazało się, że wszystkie psy, które pracownicy mogli wydać, wyszły już na spacer, smycze się pokończyły, a kilka osób nadal czekało. Dwójka dzieci płakała, bo nie mogli wziąć żadnego psa na spacer. Wiele osób brało czworonogi bez smyczy. W boksach zostały tylko zwierzaki z kwarantanny, agresywne i te, które niedawno trafiły do schroniska i bały się ludzi. W schronisku panowała cisza jakiej tu nie było nigdy. Nie słychać było praktycznie żadnego szczekającego psa. Było za to słychać ludzi cieszących się z tego, że robią coś dobrego i przyjemnego zarazem. Dostałyśmy szybko psy,  które do tego mogłyśmy sobie same wybrać (zupełnie inna organizacja niż poprzednio, według nas o wiele lepsza, każdy bierze psa kierując się swoimi upodobaniami, nie zdaniem pracownika/dorosłego wolontariusza).  Jeżeli jesteśmy już przy wolontariuszach, to warto wspomnieć, że było ich sporo. Niektórzy nosili odblaskowe kamizelki, my nie, nie było sensu niepotrzebnie się afiszować, nie byłyśmy nikim lepszym od innych ludzi. Przy okazji wiele zwierzaków tamtego dnia znalazło swoje upragnione,  prawdziwe domy :). Pobito też rekord ludzi wyprowadzających psy jednego dnia, ponad 180.
W porównaniu do wcześniejszych edycji biegu teraz było na pewno mniej fotografów. Niestety nie miałyśmy okazji do robienia zdjęć, więc mamy tylko kilka z facebook'a.









Dyplom dla wszystkich uczestników!



Kolejka po psy na spacer


Niektórzy przychodzący na bieg przynieśli także karmę. Tym sposobem uzbierało się ponad 200 kg nowej karmy :)


Niewidomy Romi także poszedł na spacer, a nawet dostał kość w prezencie 



środa, 15 października 2014

Efekty naszych schroniskowych zbiórek!!!

Kilkanaście dni temu - 26 września byłyśmy na naszej pierwszej zbiórce karmy dla bezdomnych zwierząt z koszalińskiego schroniska. Odbyła się ona w Tesco w Atrium, trwała od godziny 15 do 18 oraz w sobotę i niedzielę od godziny 10 do 18. Jednak my brałyśmy udział tylko w piątek.  Oprócz nas było tam sześć innych wolontariuszek oraz dwie inspektorki TOZ. 
Do rozreklamowania zbiórki miałyśmy plakaty, ulotki, a przy każdym wyjściu ze sklepu można było zobaczyć nasze koszyki, do których wrzucano karmę. Dwie wolontariuszki chodziły po centrum handlowym i rozdawały ulotki dotyczące naszej zbiórki, dwie stały przy wejściu do Tesco i też rozdawały ulotki, pozostałe cztery osoby stały przy koszach, dziękowały za wszystkie dary i dawały darczyńcom naklejki.
Udało nam się uzbierać 3 pełne kosze/wózki suchej i mokrej karmy oraz smaczków.
 Oto zdjęcia wyników naszej piątkowej zbiórki:






Dwa tygodnie później, czyli 11 września odbyła się Wielka Zbiórka Karmy. Tym razem nie w jednym, ale w dziewiętnastu koszalińskich sklepach. My jednak ponownie wybrałyśmy Tesco ze względu na to, że jest to bardzo duży sklep, mieści się w centrum handlowym oraz niewielu wolontariuszy się tam zgłosiło. W akcji brały udział takie sklepy jak: Netto, Stokrotka, Sano, Inter Marche i Biedronka od godziny 10:00 do 16:00 lub w niektórych sklepach do 18:00. Tym razem byłyśmy tylko we cztery ( my i dwie pełnoletnie wolontariuszki ). Tego dnia zebrałyśmy prawie 7 pełnych wózków karmy, puszek, smakołyków, makaronu i ryżu. To był naprawdę satysfakcjonujący wynik. Takie zbieranie wbrew pozorom jest bardzo ciężką pracą, godziny stania i mówienia w kółko to samo ludziom, z których większość to totalna znieczulica, nie jest wcale proste. Ale jakoś wszyscy dali radę i wspólnie we wszystkich sklepach zebrano ponad 3 tony karmy i jedzenia dla bezdomnych zwierząt! :D 
To zdjęcia z drugiej zbiórki: